Dariusz Loranty i jego doświadczenie w pracy negocjatora policyjnego. Reportaż "Benek" [POSŁUCHAJ]

Data publikacji: 19.12.2023 08:00

Ostatnia aktualizacja: 03.01.2024 16:17

Ten tekst przeczytasz w 2 minuty

Dariusz Loranty, 2019 r. , Autor - PAP/Andrzej Rybczyński

Jak przekonać terrorystę samobójcę, przestępcę, osobę grożącą zabójstwem, do odstąpienia od swoich zamiarów? Tajniki służby dochodzeniowo-śledczej ujawnia w reportażu Adama Bogoryja-Zakrzewskiego Dariusz Loranty - oficer policji, dowódca Zespołu Negocjatorów Policyjnych, który w policji służył od 1992 roku. Negocjacje, które prowadził, nie zawsze kończyły się sukcesem.

Dariusz Loranty jako dowódca Zespołu Negocjatorów Policyjnych KSP pracował przy ok. 50 porwaniach dla okupu. Odpowiadał za negocjacje ze sprawcami wymuszeń, samobójcami.
Jest współtwórcą nowatorskiej koncepcji negocjacji policyjnych.
Od 2011 jest biegłym sądowym z zakresu terroru kryminalnego oraz negocjacji policyjnych i kryzysowych, a także mediatorem sądowym ds. karnych.

Negocjator policyjny

Porwania dla okupu, wymuszenia, a nawet zabójstwa, terror spożywczy - czyli szantażowanie szefa jednej z największych firm tej branży Hortexu czy sieci handlowej Geant - negocjacje z terrorystą i z samobójcą - to tylko niektóre doświadczenia jednego ze znanych w kraju negocjatorów policyjnych - Dariusza Lorantego.

Jest on współtwórcą nowatorskiej koncepcji negocjacji policyjnych jako elementu taktyki zwalczania terroru kryminalnego, wymuszeń rozbójniczych i uprowadzeń osób, ekspertem Środkowoeuropejskiego Instytutu Badań i Analiz Strategicznych CIRSA (Central European Institute of Research and Strategic Analysis). To także absolwent szkolenia policyjnego FBI, który do służby trafił - jak podkreśla z rozsądku - za chlebem. Nie widząc przyszłości w rodzinnym mieście w woj. świętokrzyskim, zdecydował się szukać pomysłu na siebie w Warszawie.

Po pierwszych próbach prowadzenia biznesu postanowił na początku lat dziewięćdziesiątych wstąpić do policji. Były to czasy, gdy do tej służby nie garnęło się zbyt wielu. To lata działalności gangów, które korzystając z niedoborów kadrowych w policji, jej niedofinansowania i prawa nieprzystającego do realiów rodzącego się w Polsce kapitalizmu i przestępczości, rozwijały niemal bezkarnie swoją działalność.

nadkom. Dariusz Loranty - negocjator policyjny, fot. M. Baranowski

Wykorzystanie cech osobowościowych w pracy

Dariusz Loranty opisuje m.in. emocje związane z przekazywaniem łupu gangowi tzw. obcinaczy palców, cieszącej się złą opinią i budzącą przerażenie grupie mokotowskiej. W przypadku porwania dla okupu obywatela Indii starania o jego uwolnienie skończyły się porażką. Ciała Hindusa nie odnaleziono do dziś.

Bohater reportażu swoje wrodzone zdolności, charakter i styl "swojskiego chłopaka" ze świętokrzyskiego wykorzystywał z powodzeniem w swojej pracy. Dowodzą tego bezspornie negocjacje, jakie prowadził z szantażystami prezesa międzynarodowej sieci sklepów czy giganta na rynku spożywczym.

POSŁUCHAJ

31:27

"Benek" - reportaż Adama Bogoryja-Zakrzewskiego (Jedynka)

W reportażu wykorzystano część policyjnych nagrań rozmów przeprowadzanych z przestępcami, które są wykorzystywane przy szkoleniu służb dochodzeniowo śledczych i negocjatorów.